Gdy Idiotyczny, powtarzalny film z cyklu "zabili go i uciekł" potrafi mieć na Filmwebie 9/10. Tutaj mamy do czynienia z filmem nietuzinkowym - zaczynającym się jako komedia, a kończącym na pewnego rodzaju moralitecie... i ludzie nagle czepiają się, że zły, że nie wart oglądania... Aktorstwo nie porywa, ale jest ok. Poruszono wiele tematów: to nie tylko krytyka konsumpcjonizmu - wbrew temu, co wielu sądzi, ale też problem trudnych relacji, uzależnień, ciekawe spojrzenie (dość realne) na korpo, krytyka życie na szybko itp. Mnie film przekonał, jest wartościowy. Momentami za bardzo zwalniał, ale wynikało to z fabuły. Nierówny, ale ujmujący