PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=197098}

Strajk

Strajk - Die Heldin von Danzig
5,4 1 283
oceny
5,4 10 1 1283
Strajk
powrót do forum filmu Strajk

Polecam poniższy wywiad, w którym pani Anna opowiada o niedorzecznościach i
nadużyciach jakich dopuścił się Volker Schlöndorff:

http://video.google.com/videoplay?docid=8196876844766491537#

ocenił(a) film na 7
able

Główna bohaterka filmu nie bez powodu nazywa się Agnieszka Kowalska-Walczak a nie Anna Walentynowicz. Jest to bohaterka wzorowana na Annie Walentynowicz, ale nie jest Anną Walentynowicz. To nie są żadne przekłamania reżysera, tylko opowieść na motywach. To nie jest film dokumentalny tylko film FABULARNY.

grejpfrut80

Przekłamania, niedorzeczności i nadużycia.
Zróbmy film fabularny ("NA MOTYWACH") o życiu jednego z bardzo znanych i poważanych użytkowników FW którego nazwisko jest powszechnie znane, niech zaczyna się on od scen, gdy jego matka łajdacząc się z kim popadnie, w podrzędnej spelunie w 1979 roku, powija dziecko. Rok później rodzi się syn, notabene przepadający za grejpfrutami. Czy użytkownikowi FW oraz szanującym i lubiącym go współużytkownikom jak i redakcji nie będzie przykro? Czy nie znajdą się tacy, którzy będą pisali i wspominali o niedorzecznościach podłego reżysera topiącego zacnego bohatera w szambie swoich prywatnych wynaturzeń? Czasem wystarczy użyć wyobraźni. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
able

Jak widzę Ty masz tę wyobraźnię bardzo ograniczoną i nie potrafisz oddzielić filmu od rzeczywistości. W tym filmie nie było tego typu nadużyć, o których piszesz. Nie było sugestii, że główna bohaterka łajdaczy się z kim popadnie. To jest opowieść o kobiecie z nizin, słabo wykształconej, która miała ciężkie życie, ciężko pracowała, przez krótki okres czasu była w ZMP, miała nieślubne dziecko, była odważna, szykanowana i bita przez milicję i SB, zatrzymała w decydującym momencie strajk w Stoczni. Gdzie te przekłamania?
Nawet gdyby traktować ten film jak biografię (a nią nie jest), to są wszystko są fakty z życia Anny Walentynowicz.

Wy na prawicy macie ten problem, że wszystko musi być dla was czarne lub białe. Że jak ktoś jest pozytywnym bohaterem to absolutnie nie można mówić o żadnych jego słabościach czy wadach. Z drugiej strony gdy uważacie kogoś za wroga/zdrajcę, to absolutnie należy mówić tylko o jego wadach i za nic nie wspominać o zaletach. W prawdziwym życiu nie ma ludzi nieskazitelnych i całkowicie złych.

Mi ten film się podobał, poza kilkoma scenami, które są karykaturalne i za bardzo nie pasują do tego typu kina. Ten film to ciekawe spojrzenie człowieka z zewnątrz na co działo się wtedy Polsce.

grejpfrut80

Nie chciałem żeby Cię aż tak bardzo zabolało, jednak przynajmniej teraz wiesz, jak czułbyś się postawiony w takiej jak Ona - legenda solidarności, zarzewie wielkiego Strajku - Anna Walentynowicz sytuacji. Cieszę się, że mogłem dać Ci do myślenia. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
able

Nie dałeś mi nic do myślenia. Mam dokładnie takie samo zdanie i takie same przemyślenia na temat tego filmu jak kilka godzin temu gdy go obejrzałem. Nie widzę tam żadnych oburzających przekłamań. Jedyne oszczerstwa pod adresem prowadzenia się głównej bohaterki padają z ust członka PZPR. To jest bardzo dobra scena, bo pokazuje jak komunistyczna władza próbowała dyskredytować działaczy Solidarności. Co najgorsze po latach część byłych członków Solidarności traktuje bzdury zapisane przez SB jak prawdy objawione.

Z jednej strony ludzie po prawicy oburzają się na takie filmy jak "Strajk" i rozczulają się jak bardzo przykro było Annie Walentynowicz, że główna bohaterka nie została przedstawiona jako nieskazitelna Matka Polka, a z drugiej strony ci sami ludzie, nieporównanie bardziej obrażają Wałęsę wyzywając go od agenta i zdrajcy, w ogóle nie przejmując się tym jak jemu jest przykro za tak niesprawiedliwe oceny.

Wałęsa, Walentynowicz, Borusiewicz, Gwiazda, Mazowiecki, Geremek, Pienkowska, Krzywonos, Płońska i wielu innych odegrali ważne role w tych wydarzeniach, żadna z tych postaci nie jest idealna, każda ma jakieś wady i każda ma zalety. To byli i są prawdziwi ludzie, ze swoimi charakterami, swoim życiem, swoimi problemami. Gdyby Walentynowicz z Pienkowską, Płońską i Ossowską nie zatrzymały ludzi wychodzących ze stoczni skończyłoby się to niczym. Gdyby nie było Wałęsy, który potrafił do tych tłumów przemówić i je porwać także skończyłoby się to niczym.

Wszystkie te wydarzenia były bardzo skomplikowane, każdy taki film pokazuje część prawdy. Nie da się tego wszystkiego pokazać w jednym filmie, bo głównych bohaterów były dziesiątki jak nie setki, a za nimi miliony bohaterów drugoplanowych. Ostatnia scena tego filmu (na plaży w Gdańsku) jest zdecydowanie najlepsza i dobrze byłoby, żeby wszyscy właśnie tę scenę sobie przemyśleli.

grejpfrut80

Widocznie jeszcze nie zrozumiałeś, że pisałem o użytkowniku "grejpfrucie" ur. 1980.
Różnica między A. Walentynowicz a L. Wałęsą (agent SB o pseud. Bolek) polega na tym, że ta pierwsza jest prawdziwą, niedocenioną i niszczoną przez Wałęsę bohaterką tamtych czasów, którą POWINNO SIĘ dziś wręcz gloryfikować, natomiast ten drugi JEST faktycznie ZDRAJCĄ i udokumentowanym AGENTEM SB, dzięki któremu żyjemy w czasach, w których komuna nie została oddzielona cienką kreską od wolnej Polski - i dzięki któremu zło nie zostało nazwane złem, a dobro dobrem.
Ale relatywizującym ignorantom nie sposób takich kwestii przetworzyć na zrozumiały dla nich język.

able

Tylko na czym polega owa zdrada Wałęsy ? Wałęsa przyznał się kolegom do współpracy, rozmów z SB w latach 70-tych, niewielu ludzi faktycznie odmawiało rozmów, było wstanie się obronić, więc dorabiasz tu bieżącą ideologię do historii, gdy cała Solidarność była dziecinna i głupia, a w jakimś stopniu szkodliwa - gdy weźmiemy ich ówczesną wizję gospodarki i to co proponowali. Komuny nie da się prosto oddzielić i jest to dziecinne i głupie, gdy jest to 45 lat historii i co ciekawe ludzie rzekomo prawicowi najbardziej bronią gospodarki, mentalności PRL-u.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones